,

Dynamiczne grupy reklam w standardowych kampaniach tekstowych. Dlaczego nie ma to sensu?

Od jakiegoś czasu w przeprowadzanych audytach kont pojawia się błąd, którego wcześniej nie zauważałem. Nowe wytyczne dla supportu Google Ads kładą nacisk na dodawanie dynamicznej grupy reklam do standardowych kampanii tekstowych (kierowanych na słowa kluczowe). Są przynajmniej dwa powody świadczące o tym, że to rozwiązanie jest błędne. Dlaczego support Google Ads nalega na wdrożenie dynamicznej […]

Od jakiegoś czasu w przeprowadzanych audytach kont pojawia się błąd, którego wcześniej nie zauważałem. Nowe wytyczne dla supportu Google Ads kładą nacisk na dodawanie dynamicznej grupy reklam do standardowych kampanii tekstowych (kierowanych na słowa kluczowe). Są przynajmniej dwa powody świadczące o tym, że to rozwiązanie jest błędne.

Dlaczego support Google Ads nalega na wdrożenie dynamicznej grupy reklam?

Na samym początku wypadałoby sobie odpowiedzieć na pytanie, skąd w ogóle wziął się pomysł dodawania dynamicznej grupy reklam do standardowej kampanii tekstowej. Google od jakiegoś czasu kładzie nacisk na automatyczne strategie ustawiania stawek. Do ich sensownego działania potrzebna jest pula danych, dzięki której algorytm nauczy się komu i jak wyświetlać nasze reklamy. Dodanie dynamicznej grupy reklam do standardowej kampanii tekstowej zwiększa ilość wyświetleń i kliknięć w reklamę, co przekłada się na szybsze uzbieranie potrzebnych danych. Jednak ta metoda ma dwie poważne wady.

Dynamiczne grupy reklam w standardowej kampanii tekstowej

Support Google Ads to nie są specjaliści, jak myślą niektórzy. Konsultanci mają do zrealizowania cele narzucone z góry i tak naprawdę niewiele z tych osób wie, czy zmiany które proponują lub ustawiają są dobre czy złe. W tym wypadku jest to zdecydowanie złe rozwiązanie. Dlaczego?

Dlaczego nie warto dodawać dynamicznej grupy reklam do standardowej kampanii tekstowej?

Na początku opisywania minusów tego rozwiązania chciałbym zaznaczyć, że sama dynamiczna kampania w sieci wyszukiwania nie jest zła. Stosuje się ją w wielu przypadkach na kontach Google Ads z bardzo dobrymi rezultatami. Poruszany przeze mnie problem dotyczy mieszanie tego typu kampanii ze standardową kampanią w sieci wyszukiwania.

Mała kontrola nad słowami kluczowymi

Ten zarzut tyczy się raczej kont i kampanii tworzonych przez asystentów Google. Dynamiczne reklamy w sieci wyszukiwania wymagają na początku bardzo dużo pracy pod względem optymalizacji słów kluczowych. Przez pierwsze dni, tygodnie, miesiące (tutaj wszystko zależy od budżetu kampanii)  należy bardzo często przeglądać zakładkę „Wyszukiwane hasła” i wykluczać niechciane słowa kluczowe. Reklamy dynamiczne dopasowują słowa kluczowe znajdujące się na naszej stronie do wyszukiwanego przez użytkownika hasła. Może zatem dojść do sytuacji, (i na pewno się zdarzy) w której reklamy tekstowe pokazują się na nietrafione dla nas słowa kluczowe i budżet jest przepalany. Niestety asystenci  do prowadzenia kampanii o tym nie wspominają i wiele osób, które nie zdecydowało się na obsługę kampanii przez specjalistę, nawet nie wie o możliwości wykluczania słów kluczowych oraz o tym, że ich reklamy pojawiają się na błędne słowa kluczowe.

Poniżej przykład wyszukiwanych haseł na jakie pojawiały się reklamy dla firmy produkującej tylko okna i drzwi drewniane w UK. Zwróć uwagę jaki ogromny był koszt kliknięcia w te nietrafione słowa kluczowe i ile budżetu mogło być przepalone, gdyby kampania trwała dłużej.

Wyszukiwane hasła bez optymalizacji

„Blokowanie” innych grup reklam w danej kampanii

Kampanie tekstowe w Google Ads z kilkoma grupami reklam, szczególnie te ograniczone przez budżet, mają tendencję do niewyświetlania lub ograniczania wyświetleń grup reklam zawierających rzadziej wyszukiwane słowa kluczowe. I to jest moim zdaniem największy minus, jaki dynamiczna grupa reklam wnosi do standardowej kampanii tekstowej.

Dynamiczne grupy reklam nie są ograniczone przez słowa kluczowe wybrane przez nas, tylko dopasowują się do tekstu na stronie, przez co mają zazwyczaj bardzo dużo wyświetleń, a co za tym idzie – kliknięć. Zdecydowanie więcej niż pozostałe grupy reklam, ponieważ łapią tez frazy z tak zwanego „długiego ogona”. Po jakimś czasie największa część budżetu dziennego ustawionego dla kampanii jest przydzielana na tę jedną grupę reklam, a pozostałe grupy przestają się wyświetlać ze względu na brak budżetu.

Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że to w pozostałych grupach reklam są słowa kluczowe najważniejsze dla naszej kampanii i te najlepiej sprzedające  nasze produkty lub usługi. Dodatkowo w tych ograniczanych grupach reklam są reklamy, które dopasowaliśmy do danych słów kluczowych i mamy kontrolę nad tym jak wyświetla się nagłówek.

Jak to rozwiązać?

Nie lubię zostawiać nierozwiązanych problemów, więc czas na rozwiązanie. Mam nadzieję, że dwa opisane wyżej minusy przekonały cię do tego, że pomysł z mieszaniem tych dwóch typów kampanii jest kiepski.

Zdecydowanie lepiej będzie stworzyć osobno kampanię dynamiczną w sieci wyszukiwania mającą odpowiednie cele dynamiczne (strony/kategorie). Taka kampania będzie „łapała” nam słowa kluczowe z długiego ogona, które później możemy wykorzystywać do rozwoju naszej standardowej kampanii tekstowej. Do tego będzie miała osobny budżet, więc drugi opisany minus nie będzie miał miejsca.

Tutaj proponuję zapoznać się z artykułem jak powinna wyglądać prawidłowa struktura konta Google Ads i dlaczego ma to takie duże znaczenie przy prowadzeniu kampanii.

Jak sam widzisz ustawienia kampanii proponowane przez asystentów nie zawsze są dobrym rozwiązaniem. Trzeba dobrze przemyśleć wprowadzane zmiany pod wieloma kątami i zastanowić się, jaki będa miały wpływ na działanie kampanii. Niestety przy nowych kontach zakładanych przez asystentów ciężko będzie zweryfikować te problemy ze względu na brak wiedzy osób korzystających z usług Google Ads. I tutaj nie mam pretensji do właścicieli firm czy sklepów o to, że takiej wiedzy nie posiadają. Nie jesteśmy w stanie znać się na wszytskim. Asystenci do prowadzenia kont Google Ads powinni po prostu informować nowych klientów jak optymalizować kampanie, a nie zostawiać ich z niezoptymalizowaną kampanią działjącą po prostu słabo.

Jeżeli potrzebujesz pomocy ze swoja kampanią Google Ads, to skontaktuj się ze mną przez formularz. Na pewno znajdziemy rozwiązanie problemów.

 

 

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Nie ma żadnych komentarzy