,

Jak naprawdę wygląda praca Freelancera?

Ten wpis będzie zdecydowanie inny niż pozostałe. Będzie bardziej lifestylowo. Zamiast skupiania się na kampaniach, postaram się opisać jak wygląda praca freelancera zajmującego się Google Ads. Obalę kilka mitów. Oczywiście pamiętaj, że na to, jak wygląda nasze życie, ma wpływ setki czynników, więc nie znajdziesz tutaj gotowego przepisu. Postaram się podzielić raczej moimi spostrzeżeniami i […]

Ten wpis będzie zdecydowanie inny niż pozostałe. Będzie bardziej lifestylowo. Zamiast skupiania się na kampaniach, postaram się opisać jak wygląda praca freelancera zajmującego się Google Ads. Obalę kilka mitów. Oczywiście pamiętaj, że na to, jak wygląda nasze życie, ma wpływ setki czynników, więc nie znajdziesz tutaj gotowego przepisu. Postaram się podzielić raczej moimi spostrzeżeniami i zderzyć z rzeczywistością obrazki freelancerów leżących na plaży z laptopem.

Freelancer Google Ads

Na samym początku warto, żebyś wiedział jak wygląda moja praca, bo może zdecydowanie różni się od twojego zawodu. Najważniejszy moim zdaniem czynnik wpływający na zarobki oraz organizację pracy jest fakt, że obsługa kampanii Google Ads to ciągły proces i rozliczam się z klientami na zasadzie miesięcznego abonamentu. Daje mi to poczucie płynności finansowej, której może brakować freelancerom wykonującym zadania jednorazowe. Oczywiście, jeżeli chodzi o konsultacje Google Ads, szkolenia (również szkolenia dla początkujących freelancerów Google Ads) czy jednorazowe ustawienie kampanii, to jak najbardziej się tym zajmuję, ale traktuję to jako dodatek i opieram na tym mniej niż 30% swojego miesięcznego przychodu.

Drugi ważny czynnik to fakt, że do wykonywania mojej pracy potrzebuję komputera i internetu. Nie potrzebuję żadnych dodatkowych płatnych programów. Oczywiście w skali miesiąca ewentualne abonamenty to niewiele, jednak na początku przygody z freelancem może być to trochę uciążliwe.
Jak wygląda życie freelancera?

No dobra. To teraz czas obalić kilka mitów. Oczywiście wszystko z mojego punktu widzenia. O tym musicie pamiętać przez cały czas czytania tego wpisu.

Palmy, leżaki, słońce i drinki

Może z 5% freelancerów tak właśnie żyje, ale ja osobiście nie znam żadnego. Kreowanie takiego wizerunku jest super, jeżeli chcesz sprzedawać kursy “jak zostać freelancerem”, ale z rzeczywistością nie ma to wiele wspólnego. Najczęściej próba pracy na plaży kończy się przypieczoną twarzą, piaskiem w klawiaturze i walką ze słońcem, które skutecznie utrudnia zobaczenie czegokolwiek na ekranie. U mnie dodatkowo praca z laptopem na kanapie kończy się bólem pleców, więc z góry zakładam, że do dłuższej pracy potrzebuję biurka. Chociaż nie ukrywam, że udało mi się pracować w różnych okolicznościach i są to naprawdę ciekawe doświadczenia.

Freelancer Google Ads

Praca po 12 godzin dziennie

Ten mit też na szczęście w moim przypadku został obalony. Można się spotkać z opiniami, że będąc freelancerem i prowadząc swoją firmę będziesz pracował 12 godzin dziennie. Jeżeli nie potrafisz się zorganizować, to pewnie tak będzie. Jednak jeśli zaczniesz wyznaczać sobie granice i uporządkujesz swoją pracę, standardowe 8 godzin w zupełności wystarczy. Warto przycisnąć na początku swojej przygody, ale po jakimś czasie warto powiedzieć sobie „stop”. W końcu pracujemy, żeby żyć, a nie żyjemy po to, żeby pracować. Wiele razy popełniałem ten błąd, że nabrałem sobie zbyt wiele zleceń i teraz wystrzegam się tego jak ognia. Nie ma sensu. Dla Twojego zdrowia i utrzymania chęci do pracy.

Dla mnie świetne jest to, że mogę elastycznie rozkładać sobie zadania w ciągu dnia. Mam czas na załatwienie spraw w czasie, gdy wszyscy siedzą w pracy. Mogę pójść na spacer z psem lub zrobić sobie dzień wolnego. Oczywiście pracę z tego dnia będę musiał odrobić w inny dzień, ale sam fakt, że mam taką możliwość, daje sporo satysfakcji.

Warto pamiętać, że jeżeli jesteś freelancerem, to musisz znaleźć czas na prowadzenie swoich social mediów, pisanie bloga, odpisywanie na maile i ogólny marketing marki osobistej. Nie ważne w jaki sposób to robisz zajmuje to sporo czasu, więc 8 godzin dziennie nie jesteś w stanie poświęcić tylko swojej pracy. Trzeba to sobie uświadomić, jeżeli zamierzasz rozliczać się z klientami na godziny.

Prowadząc swoją firmę, nie masz wakacji

Tutaj wszystko zależy od tego jak wygląda Twoja praca, ale ja osobiście takich 100% wakacji nie mam. Nie wyobrażam sobie pozostawienie komputera w domu i wylegiwania się na plaży przez 2 tygodnie. Może jest to moje podejście do pracy, ale zupełnie mi to nie przeszkadza. Oczywiście nie znaczy to, że nie podróżuję. Podróżuję i to nawet sporo. Organizuję sobie jednak pracę tak, że sprawdzam maile i działanie kampanii rano przez około 2/3 godziny i tyle samo poświęcam popołudniu/wieczorem. Nie biorę też wtedy dodatkowych zleceń. To wystarcza żeby wszystko działało sprawnie, klienci czuli się zaopiekowani, a ja miał czas w ciągu dnia na zwiedzanie i inne aktywności.

Freelancer mało zarabia

Ten mit też na szczęście w moim przypadku jest do obalenia. Obecnie zarabiam trzy razy tyle, ile zarabia się na moim stanowisku w agencji marketingowej w Krakowie i spokojnie mógłbym zarobić więcej. Jednak szanuję swój czas wolny. Zarobki pozwalają mi spokojnie przeprowadzić się do drogiego europejskiego miasta (np. Amsterdam) i żyć tam na luzie z obecnymi zarobkami.

Życie freelancera jest lekkie

To też niestety mit. Trzeba umieć zmuszać się do prac, co nie jest łatwe. Dbać o klientów, ale również pamiętać o budowaniu swojej marki osobistej. Użerać się z klientami niepłacącymi faktur na czas (to taka polska rzeczywistość). Nie chorować, to ważne. Freelancer nie choruje 😉 Przyzwyczaić się do pracy samemu. To jest coś, co momentami jest dla mnie trudne. Nie masz kolegów z pracy. Pracujesz z domu (najczęściej), więc spotykasz mało ludzi. Dla mnie osobiście rozwiązaniem są biura coworkingowe. Genialne! Masz z kim pogadać, poznajesz nowych ludzi i nie rozmawiacie tylko o pracy.

Kilka mitów z mojej perspektywy zostało obalonych. Jest ich jeszcze sporo, więc jak przyszło Ci coś do głowy, to chętnie odpowiem na to w komentarzu lub prywatnie (mail, social media).

Czy warto zostać freelancerem?

Jeżeli ktoś zadaje mi to pytanie, to zawsze odpowiadam: „TAK!” Nie zmieniłbym tej formy zatrudnienia na żadną inną. Daje możliwość rozwoju w tym kierunku, w którym chcemy. Wykonywania pracy w swoim stylu. Dobierania sobie klientów, którzy nam odpowiadają. Po prostu bycie sobą. To doceniam najbardziej. Jeżeli w swojej pracy musisz robić rzeczy, które uważasz za nudne i niepotrzebne, to jako freelancer możesz ograniczyć je do minimum i zająć się tym, co jest dla Ciebie ważne. Oczywiście są minusy. Kilka z nich opisałem wyżej, ale moim zdaniem plusów jest znacznie więcej. Do tego dochodzi bardzo dynamiczna rzeczywistość. Nowi klienci. Nowe pomysły. Uwielbiam to! Daje mi to poczucie, że cały czas się coś wokół mnie dzieje. Oczywiście są dni, że jestem przytłoczony pracą, ale zdecydowanie więcej jest tych, w których mam sporo energii i chętnie siadam do komputera. Jeżeli to ci odpowiada, to TAK. Freelance jest dla ciebie.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Nie ma żadnych komentarzy